Słowo Wójta: Zielony ład – zielona gmina

05.05.2021r.
Drukuj

Cała Europa coraz głośniej mówi o przejściu do Europejskiego Zielonego Ładu,  program dotyczy powrotu do zielonej planety, wzmacniającej ludzi zdrowym powietrzem i gospodarką. Najbliższe lata muszą być związane z podejmowaniem intensywnych działań związanych z przeciwdziałaniem niebezpiecznym zmianom klimatu i dostosowaniu się do rosnących na całym kontynencie temperatur. Każdy z nas pamięta upalne miesiące, w których zaczynało brakować wody w studniach, ograniczano użytkowanie wody, a w domach było chłodniej przy zamkniętych oknach. Zatem zjawisko to dotyczy nas wszystkich. To my jesteśmy między innymi producentami szkodliwego dwutlenku węgla. Każdy spalony kawałek węgla, drewna nie mówiąc już o odpadach komunalnych to oddzielna fabryka CO2 a każdy samo-chód spalinowy, to transporter szkodliwych gazów. Dochodzi do tego szkodliwy przemysł oparty na spalaniu surowców kopalnianych, spalinowe autobusy, samoloty itp. Dzieje się tak od lat, a efekty zaczynają być coraz bardziej niebezpieczne. Zasadniczym gazem odpowiadającym za ocieplenie klimatu jest powszechnie produkowany dwutlenek węgla.

Przyszłość Europy, a dokładniej każdego z nas zależy od kondycji naszej planety. Obecne wyzwania klimatyczne i środowiskowe wymagają pilnej i ambitnej reakcji na każdym froncie. To nie tylko działania obejmujące restrukturyzację przemysłu, to także niezbędna zmiana myślenia wszystkich mieszkańców Ziemi. Każdy powinien zacząć od siebie. Przeanalizować co robi ze swoimi od-padami, czym ogrzewa mieszkanie, czy w jego gospodarstwie jest miejsce na posadzenie dodatkowego drzewa, krze-wu. Może wzdłuż drogi dojazdowej do posesji można posadzić kilka drzew, może na działce znajdzie się miejsca na drzewo owocowe, które daje tyle radości dzieciom i przy okazji obdarowuje nas niezbędnym tlenem.

Zieleń usuwa toksyny, obniża niekorzystne działanie alergenów, neutralizuje metale ciężkie, nawilża powietrze, a co najważniejsze – pochłania dwutlenek węgla i produkuje tlen. Rośliny są naturalnym filtrem. Dzięki umiejętności wiązania dwutlenku węgla, przyczyniają się do redukcji stężenia tego związku w atmosferze, a ponieważ dwutlenek węgla jest głównym gazem cieplarnianym, tym samym wspomagają nas w walce z niekorzystnymi zmianami klimatycznymi. Nasze otoczenie może nam pomagać. Naukowcy są zgodni – zieleń miejska i przydomowa, to największy sprzymierzeniec w walce z zanieczyszczeniami. Jedno drzewo może pochłaniać aż 4 kg zanieczyszczeń rocznie. Drzewa uczestniczą również w redukcji gazów cieplarnianych. W procesie fotosyntezy wykorzystują dwutlenek węgla, w zamian uwalniając życiodajny tlen. Jedno niewielkie drzewo wytwarza rocznie około 118 kg tlenu. Dla porównania jeden dorosły człowiek w tym okresie potrzebuje około 176 kg tlenu.

Drzewa można sadzić w wielu miejscach, zawsze będą bardziej zdrowotnie przydatne niż miałyby nam przeszkadzać. Spełniają oprócz produkcji tlenu wiele innych funkcji środowiskowych. Wbrew obiegowym opiniom obecność zadrzewień śródpolnych zwiększa ilość uzyskiwanych plonów, nawet przy uwzględnieniu mniejszych plonów w bezpośredniej bliskości drzew. Dzieje się tak na skutek ich korzystnego oddziaływania na mikroklimat, wzrost zdolności retencyjnych, a także przeciwdziałanie erozji wodnej i wietrznej. Korzenie drzew stabilizują spływy wód podczas gwałtownych opadów, z kolei ich korony skutecznie ograniczają siłę wiatru. Zadrzewienia spowalniają również tempo wiosennych roztopów, ograniczając w ten sposób ryzyko powodzi. Gleba w sąsiedztwie zadrzewień ma zazwyczaj nienaruszoną strukturę, zawiera także więcej materii organicznej na skutek rozkładu szczątków roślin, dzięki czemu posiada większą pojemność wodną.

Wielu mieszkańców terenów wiejskich uważa, że żyjąc poza wielkimi aglomeracjami są bezpieczni. Zimą to właśnie na wsiach i w małych miasteczkach powie-trze bywa najbardziej toksyczne, ze względu na palenie w piecach i małą aktywność oczyszczającą roślin. Od czego więc zacząć i jak zwalczać smog we własnej okolicy, jaką rolę może  odegrać w tym własny ogródek?

Warunkiem udanej walki ze smogiem jest zachowanie w ogrodach i parkach  bioróżnorodności. Każdy gatunek ma bowiem inne zdolności pochłaniania zanieczyszczeń. Same drzewa nie wystarczą, dlatego szukajmy innych sposobów na wyłapanie pyłów komunikacyjnych. Sadźmy zieleń piętrowo. Pnącza, szczególnie te o liściach błyszczących i pokrytych woskiem (jak np. bluszcz pospolity Hedera helix) to genialne rozwiązanie na małej przestrzeni. Bluszcz pnący się po płotach i ścianach budynków nie zajmie wiele miejsca, a jego powierzchnia absorpcyjna jest ogromna. Dodatkowo do woskowanych liści świetnie przyczepiają się trujące pyły. Nie zapominajmy, że bluszcz znalazł się nawet na liście NASA „Clear Air Study” jako jedna z roślin najlepiej pochłaniających zanieczyszczenia powietrza. Właściciele trawników powinni pomyśleć o tzw. łące kwietnej. Omszałe liście niektórych łąkowych gatunków świetnie „wyłapują” toksyny. Ponadto łąkę inaczej niż trawnik, kosimy 2-3 razy do roku, zatem nie dochodzi do niepotrzebnego wzniecania kurzu przez kosiarki czy podkaszarki.

To właśnie teraz urządzamy swoje ogrody, pomyślmy o tym jak bardzo możemy sobie pomóc. Każdy skrawek zieleni to nasz przyjaciel. Wybetonowane w całości podwórka nie poprawią naszego klimatu. Pamiętajmy zawsze o pozytywnym oddziaływaniu tlenu, na organizm. Przekonało się o tym wiele osób chorych czy rannych. To tlen w poważnym stadium choroby spowodowanej bakteriami COVID-19 ratuje życie. Jeśli wdychamy tlen w odpowiedniej proporcji nasz organizm funkcjonuje sprawniej. Nasze środowisko może wyglądać inaczej, może być zdrowsze i bardziej przyjazne, bo na takie zasługują nasze dzieci, wnuki i ich dzieci. Musimy sobie uświadomić, że każda ilość dwutlenku węgla to zagrożenie i tak jak nadmiar kropli deszczu szkodzi, a nawet rujnuje, tak nadmiar dwutlenku węgla zabija i niszczy naszą Ziemie.

Piotr Machaj

print

Zobacz także: